Witam !!
-Chcesz ostry nóż? Masz .:)
Ostrze nie było jakieś specjalne bo zrobione pewnie z płaskownika, rękojeść była zwyczajna jak w nożu kuchennym w dodatku nadszarpnięta i brudna, zwyczajna. Mimo to, nóż spodobał mi się od razu za swoją nietypową długość. Postanowiłem zatem trochę go odnowić. Wyczyściłem ostrze rączkę od razu rozwaliłem i nabiłem nowy kawałek drewna. I tak oto powstał „Mały John” pocieszny traper podpalający swoją wysłużoną fajkę. Mierzy 38 cm długości całkowitej, rękojeść ma 15 cm długości. Zrobiłem mu także skórzaną pochwę, będzie wybornym dodatkiem do mojej kolekcji noży. Na pewno sprawdzi się na jakimś biwaku lub do wstępnego ociosywania przyszłych rzeźb:). Mama nadzieję że spodoba wam się klimat „Małego Johna”, Pozdrawiam !!
Zacny nożyk milordzie! Elegancko się prezentuje a i chleb pewnie dobrze kroi! Gratuluje talentu po raz enty!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPrzecudowna robota, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Pozdrawiam
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń