Witam !
Druga odsłona to rękojeść noża. Z rękojeściami do tego noża bywało różnie, jeśli dobrze pamiętam, ta rękojeść jest czwartą i jak widać ostateczną. Poprzednie zaczynałem robić, ale coś mówiło mi "przestań to naprawdę wygląda źle" no i tak się działo. Niszczyłem niewypały, aż wreszcie trafiłem na to co chciałem. Motyw rzeźbienia jest krasnoludzki (jeśli ktoś będzie ciekawy proszę w google wpisać sobie "Ironbreaker" lub "łamacz żelaza"). Długa jest na 13 cm, szeroka na 2-2,5 cm, a gruba na około 2,5 cm. Pęknięcia lub niedoskonałości drewna widziane na zdjęciach są naturalne. Pęknięcia powstały w procesie schnięcia drewna, jednak moim zdaniem w niczym on nie przeszkadzają, ale to rękojeść dla mnie wiec mogę sobie tak mówić, prawda :) Kolor drewna jest naturalny, to sam środek pnia drzewa owocowego. Jeśli dobrze pamiętam to wiśni. Zrobiłem ja z dwóch kawałków, a środek głowy czy hełmu, jak kto woli jest wklejony. Widać to na zdjęciach warkoczy i tyłu hełmu. Niestety zdjęcia (zwłaszcza wykonane te przeze mnie i z mojego małego aparaciku), są płaskie i nie oddają pełnego wyglądu noża jednak chciałem pokazać wam tą pracę. Bym zapomniał, pewnie zauważyliście, że zdobienia i zagłębienia są ciemne, niestety nie dlatego że chciałem. Kiedy pomalowałem rękojeść lakierem za pierwszym razem okazało się że lakier zrobił się jakiś taki mleczny, a wszystkie zdobienia praktycznie zanikły dlatego na lakier zacząłem nakładać ciemną bejce która ładnie osadziła pigment we wszelkich wgłębieniach, a na to nałożyłem kolejną warstwę lakieru. Miłego oglądania, pozdrawiam !!
Koniec z Krasnoludami, czas na cmentarne drzewa! ;)
OdpowiedzUsuń